Obejrzałem filmik BraCuru z Malediwów i zastanawiam się jakich okularów używacie.
Załącznik:
Komentarz: fajne okularki :)
Image00001.jpg [ 139.85 KiB | Przeglądane 20654 razy ]
21 lut 2023, 04:03
czareka
Dołączył(a): 20 maja 2017, 23:04 Posty: 721 Lokalizacja: Düsseldorf, Poznań, Palma de Mallorca Podziękował:40 Podziękowano:155 Imię i nazwisko: Cesar August jr.
Próbowałem już przeróżnych okularów i chyba po rękawiczkach to druga rzecz na kitefoil, wingfoil itp. foil, która jest dla mnie nie do zhakowania
Miałem okulary drogie i tanie i każde zawiodły. Wszystkie się zgubiły lub połamały. Miałem np. zderzenie z falą i okulary nie spadły mi nawet z nosa, ale wypadły szkiełka. Wyglądałem śmiesznie. Dobrze, że nic mi się nie stało.
Co do samego pływania w okularach to mnie rozpraszają, nie wszystko dobrze widzę. Nawet jak są polaryzujące i niby lepiej widać załamującą się falę to i tak jak słońce zachodzi za chmurą to jest za ciemno, a jak wychodzi to razi dalej po oczach. Może tylko ja mam takie odczucia, ale jeszcze nie udało mi się dobrać odp. okularów.
Lepiej lata mi się z hełmem plus pod to czapka z długim daszkiem, wtedy słońce mnie nie razi, a wszystko widzę ostro i wyraźnie.
Czapka najzwyklejsza, ponieważ i tak po sezonie do wymiany. Ważne, żeby wyrwać sobie z czubka czapki ćwieka, bo będzie pod hełmem uwierał w główkę
Tu moja przykładowa konfiguracja.
W ciepłych krajach jest taka korzyść, że słońce świeci pod wysokim kątem i pod taką czapką z daszkiem jest komfortowo. Do tego chroni nos, usta i całą twarz przed spaleniem się na słońcu.
28 lut 2023, 21:06
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3541 Lokalizacja: West Coast Podziękował:305 Podziękowano:144 Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Dla mnie okulary przegrywają z goglami na foilu. Głównie z powodu prędkości dochodzących do 60kmh. Przy takich upadkach żadne okulary nie wytrzymają. Wałkuję temat gogli od paru lat i to też nie jest proste. Parę dni temu wróciłem z Malediwów, gdzie testowałem hand made wersję niezatapialnych gogli Jet Pilot H2O z szybą Carl Zeiss firmy POC wykonaną z poliwęglanu. Szybę przykleiłem niezawodnym sikaflex 252. Oryginalna szyba wypadła mi z ramek przy upadku. Wkleiłem też sobie neoprenowy nosek zasłaniający świetnie nos. Jak do tej pory to najlepsze dla mnie rozwiązanie po utopieniu 2 gogli i połamania jednych. Gogle narciarskie nie nadają się na wodę. Szczególnie te antyfogowe z podwójną szybką. Ramki muszą mieć wyloty wody których na próżno szukać w goglach na śnieg.
Już kiedyś zakładałem wątek o okularach. U mnie żadne nie zdały egzaminu. Tanie ,drogie, duże, małe- wszystkie bardzo szybko gubiłem, niszczyłem lub nie zdawały egzaminu w wodzie. Mam uszkodzoną rogówkę i po godzince kontaktu z woda czuję że mam piasek w oku. Przez to przestałem robić jakieś wygibasy po których lądowałem w wodzie ale mogę w zamian dłużej pływać. Przy glebie z dużą prędkością wszystkie nawet przywiązane okularki do pływania gubiłem. Pływam bez. Na gogle ala Bracuru na razie nie mam psychy
02 mar 2023, 16:32
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3541 Lokalizacja: West Coast Podziękował:305 Podziękowano:144 Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Z tymi goglami to nie raczej praktyka niż psycha. Mam uczulenie na słońce i nochal mi puchnie jak u porządnego alkoholika. Żadne kremy nie powstrzymują skutecznie słońca jak gogle z noskiem. Owszem jest trochę minusów ale już się od nich przyzwyczaiłem. Jasne że pływanie bez kasku, pianki, kamizelki i najlepiej trapezu daje kapitalne uczucie wolności. Jednak mimo tego zakładamy ten cały złom na siebie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników