Hi,
minęło jakieś 365 dni (może i trochę więcej) odkąd zacząłem latać na wingfoilu. W tym krótkim czasie przewaliłem mnóstwo materiału. Zmieniłem pewnie z 10 foili i ok. 10 wingów. Mam aktualnie jeszcze 5 desek. Za każdym razem jak próbuję zmniejszyć dobrostan
to się jednak zwiększa. Miał być minimalizm.
Po tym okresie kilka spostrzeżeń:
1. Prawie nikt z moich kumpli, którzy nawet super latali na kf nie ma nawet najmniejszej ochoty wyciągnąć kajta, żeby na nim foilować, prędzej zaczną pompować z docków.
2. Progres jest taki szybki, że sprzęt zmienia się chyba raz w miesiącu i końca nie widać.
3. Sprzęt dobrze się odsprzedaje, więc starty są w granicach rozsądku, nawet jak sporo kasy się obraca.
4. Wolna jazda na wingu już się znudziła. Musi wiać te 14 kts, żeby była zabawa i przyjemność i foil nie może być za duży.
5. Mimo tego, że ludzie piszą, że duża deska to taki komfort to i tak widoczny jest downsizing sprzętu. Ludzie czują, że małą deska to większy fun.
6. Deska nie musi być najmniejsza. W moim przypadku 50L, 4'7 deska o wadze 4kg to idealne rozwiązanie przy mojej wadze pow. 90kg
Jeszcze takiej nie mam. Aktualnie 2x 34L, 1x 38L, 1x 42L, 1x 60L
7. Na spotach zaczyna być już naprawdę sporo wingów. Za rok będzie ich zatrzęsienie
8. Znani mi producenci kajtów i desek mówią, że kajty się nie sprzedaj. Sądzę, że w niedługim czasie zostanie tylko kilka marek produkujących ten sprzęt. Reszta będzie robiła wingi.
9. Dock Start będzie trochę wypierał wingi. Zwłąszcza na śródlądziu. To też rozpoznali producenci i zaczynają zmieniać swój asortyment pod dock start.
10.Waga deski odgrywa ogromną rolę w wingfoilu. Taki kilogram różnicy w desce 50L np. 4kg vs 5kg to ogromna różnica. Kupujcie lekkie deski.
11. Shape deski też odgrywa olbrzymią rolę. Niby drobna różnica, a to daje już start o 2, 4 węzły szybciej.
12. Sztywność masztu jest bardzo ważna i często jeszcze słaba u wielu producentów. Nawet tych markowych.
13. Wydaje mi się, że miękkie uchwyty są lepsze od tych twardych. Bezpieczniejsze oraz można je lepiej dopasować do dłoni. Podobno mniej bezpośrednie jak te sztywne.
Jakie macie wasze spostrzeżenia?